poniedziałek, 31 maja 2010

Ha-ha-ha.


To tak apropo tych wszystkich idiotycznych planów i w ogóle założeń przeprowadzenia EuroPride 2k10 w Warszawie. Po co to komu do szczęścia? Że niby coś to pomoże? Przeforsuje ustawę o związkach partnerskich? Ha-ha-ha. Dobry żart. Bardzo dobry.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Raczej nic nie zmieni, nie mniej dla ludzi którzy tam będą, zapewne będzie to okazja do zabawy, poznania nowych ludzi. W tej sprawie, jako że i tak nie dostaną tego czego chcą, warto bardziej skupić się na środkach, a nie celach :P